Gra Bleach fRPG.
Dzień 1
Zacząłem od przywołania ducha swojego Zanpakuto. Kiedy już się pojawił, zaczęliśmy rozmowę.
-Czemu mnie przyzwałeś? Nie chcesz chyba trenować Bankai? - spytał Unmei
-Dlaczego miałbym nie chcieć trenować Bankai? - spytałem
-Na łeb chyba spadłeś, jeśli myślisz, że pokonasz mnie w walce, tępa pało. - Unmei powiedział z pogardą
-Grrr...
-No dalej, dalej, wkurz się, jeśli chcesz mnie pokonać. - powiedział po czym wokół zapadła ciemność, a kiedy zniknęła wszędzie pojawiły się różne miecze, które były podobne do Shikai Unmei, jednak miały inny kształt - Podczas walki ze mną musisz znaleść miecz, który różni się od pozostałych... - powiedział po czym nagle zniknął, po czym podniosłem dwa pierwsze lepsze miecze i zacząłem go szukać. Jednak zanim go znalazłem przewrócił mnie z łatwością używając swojej energii. Kiedy wreszcie się pojawił trzymając w ręku jeden, ogromny miecz rzucił się na mnie. Zablokowałem atak jednym z nich, jednak wypadł mi on z rąk, a drugim wyprowadziłem atak, którego Unmei uniknął. Obaj wyrzuciliśmy swoje miecze i podnieśliśmy następne. Mój był z kształtu podobny do Zweihandera, on z kolei podniósł kilka malutkich mieczy i rzucił nimi we mnie. Swoim mieczem odbiłem wszystkie, jednak ostatni rozbił go. Uciekliśmy w różne strony obaj szukając dobrego miecza. Kiedy znalazłem miecz w kształcie katany, obróciłem się w stronę, w którą pobiegł Unmei, zauważając przy okazji Uraharę, który siedział sobie wyżej na skarpie i obserwował bieg wydarzeń. Unmei również wybrał miecz podobny do katany. Podbiegliśmy do siebie uderzając się mieczami, po czym próbował wyprowadzić cięcie na nogi, nad którym przeskoczyłem próbując kopnąć go w twarz, niestety ledwo go musnąłem, ponieważ uniknął ciosu. Różnymi mieczami i technikami walczyliśmy cały pierwszy dzień, bez niczego niezwykłego.
Offline
Dzień 2
Na tej walce zleciał cały dzień. Już wiele mieczy zostało użytych, walka wciąż przenosiła się w coraz to nowsze miejsca. Powoli zaczynałem zdobywać przewagę nad duchem mojego Zanpakuto.
-Nieźle sobie z radzisz z 10% mojej potęgi. - powiedział Unmei - Teraz pokażę Ci całą moją siłę, to będzie zabawne. - dodał i nagle zabłysnął niebieskimi płomieniami, które po chwili zmieniły kolor na czerwony. Miecze również zmieniły się. Wyglądały jak miniaturowe demony. Nie mogłem nawet trafić Unmeia, był zbyt szybki. Zacząłem więc się skupiać i zdało to egzamin. Trafiałem ducha Zanpakuto raz za razem, aż w końcu się zatrzymał i drugi dzień również zleciał na walce.
-Zobaczymy jak poradzisz sobie z jednym z najpotężniejszych Zanpakuto w całym Soul Society! - powiedział Unmei i przyśpieszył tak, że przestałem go w ogóle widzieć, podniosłem więc dwa
Offline
Dzień 3
Kiedy w końcu zacząłem wygrywać z duchem, zauważyłem miecz, którego kolor nie był czerwony. Był podobny do poprzedniej formy, ale niebieski. Podniosłem go, a kiedy to zrobiłem duch wleciał prosto do niego. Po chwili wpadłem w krótki trans, a kiedy wybudziłem się z niego, duch Zanpakuto wszedł we mnie.
-Bankai! Unmei no Yoru! - krzyknął używając mojego ciała po czym wokół zapadła ciemność i pojawił się księżyć w nowiu. - Unmei no Yoru. Noc przeznaczenia. Miecz koszmarów...
Mój strój zmienił się na bardzo podobny do tego, który nosi Unmei.
Symbol księżyca w nowiu pojawił się też na drobnej metalowej części przyczepionej łańcuchem do Zanpakuto, które w Bankai przybrało formę Katany. Umiejętności Shikai pozostały i bardzo się ulepszyły. Podczas Bankai, duch mojego miecza jest uwolniony i zwykle siedzi w moim ciele służąc swoją mocą.
W końcu zacząłem trenować walkę nowym orężem. Im więcej ciosów wyprowadzałem, tym bardziej wypełniał się księżyc na niebie i na mieczu. Kiedy w końcu księżyc osiągnął pełnię moc Bankai zwiększyła się... przynajmniej 10 razy, jeśli nie sto. Była tak wielka, że czułem, iż moje ciało nie jest w stanie pomieścić tak wielkiej ilości reiatsu. Jednak po chwili udało mi się to uspokoić.
Wychodząc z podziemi zauważyłem Uraharę, któremu opadła szczęka.
Podczas pełnej mocy Bankai - Reiatsu x 100
Czekam na potwierdzenie i informację ile technik mogę wymyślić do Bankai.
Offline
Sōtaichō / 1 Division
2 free techniki i bankai przyjęte.
Offline
Yami no Idai na Chikara (Wielka moc Ciemności) - Tworzy ogromną ilość mnożącej się wielkiej ciemnej energii, którą wykonawca techniki może wystrzelić w przeciwnika, lub też wchłonąć samemu (regeneruje wtedy całe swoje reiatsu). Rei - 10k.
Unmei no Shi (Przeznaczona śmierć) - Można ją wykonać dopiero po użyciu Unmei no Toki, ponieważ przeciwnik nie może ruszać się podczas wykonywania tej techniki. Po zatrzymaniu czasu przez Unmei no Toki, by przejść w Unmei no Shi wykonawca techniki musi wypowiedzieć słowa "Unmei ha, shi ga otozure ru. korede, esuke pusurukotohadekimasen. Shinu! (Śmierć niesiona przez przeznaczenie. Teraz nie ma ucieczki. Giń!)", następnie użytkownik może stworzyć 25 miniaturowych kopii swojego miecza (wielkości kunaia) i rzucić nimi w przeciwnika. Miecze te zatrzymują się na 0,5 cm przed ciałem przeciwnika. Kiedy zatrzymanie czasu się skończy, przeciwnik nie będzie mógł uciec, ponieważ zostanie od razu trafiony przez 25 mieczy, a 5 z nich (ostatnie 5) dodatkowo sprawi, że przeciwnik zapłonie czarnym ogniem, który będzie pozbawiać go z reiatsu (czarny ogień może być potem wchłonięty przez wykonawcę Unmei no Shi w celu naładowania reiatsu). Dodatkowo, kiedy księżyc Bankai jest w pełni naładowany, wystrzeliwuje on z nieba promień, który przebija ciało rywala. Technika ta zwykle zabija przeciwnika od razu. Rei - 14k.
Offline
Sōtaichō / 1 Division
Przyjęte
Offline